TYLICZ
Mofeta
Mofeta w Tyliczu mieści się w osadzie turystycznej „Domki w Lesie”. Zwiedzanie wyłącznie we wtorki i soboty, w godz. 09.00-16.00.
Mofeta to miejsce wydobywania się chłodnych wyziewów wulkanicznych (dwutlenku węgla z drobnymi domieszkami innych gazów). Mofeta tylicka obudowana jest jedenastoma połączonymi ze sobą kręgami, każdy o średnicy i głębokości jednego metra. Na jej terenie znajduje się aż około 50 bulgotek (ujścia podziemne, przez co woda wygląda jak gotująca się błotnista zupa) i dychawek (ujścia nad ziemią, gdzie z lekkim świstem uchodzi „oddech ziemi”). Łemkowie uważali zresztą mofety za miejsca, gdzie wydobywa się oddech piekieł – bo gotująca się na zimno woda to zjawisko trudne do pojęcia, a zbierający się w bezwietrzne dni w zagłębieniach dwutlenek węgla jest śmiercionośny (stąd przy mofetach można zobaczyć martwe owady i drobne zwierzęta). Ciekawostką jest smak wody w poszczególnych kręgach: w każdym podobno nieco inny.
Zaskakujące jest, że tylicka mofeta miała wziąć udział w zimnowojennym wyścigu supermocarstw o podbój kosmosu. Kiedy USA i ZSRR zaczęły walczyć o panowanie nad przestrzenią kosmiczną, jednym z problemów do rozwiązania było zapewnienie żywności kosmonautom podczas długich misji. Jednym z pomysłów na jej pozyskanie była hodowla w kosmosie jadalnych alg dzięki procesowi fotosyntezy, przy użyciu dwutlenkowi węgla będącego jednym z produktów przemiany materii u człowieka. Dlatego też na początku lat 60. zeszłego wieku w Tyliczu powstał ośrodek mający badać możliwość produkcji takich alg, korzystając z naturalnych źródeł CO2. Oficjalnie badania miały służyć możliwości ich wykorzystania jako paszy dla zwierząt. Ujścia dwutlenku węgla obudowano kręgami, znad których zbierano ulatniający się gaz i odprowadzano go rurkami do donic, gdzie hodowano algi. Program badawczy zaowocował produktem jadalnym, który jednak okazał się nieprzydatny i mało przyjemny dla potencjalnych kosmonautów: podobno powodował biegunkę. Oficjalnie podano, że algi nie nadawały się na paszę – dlatego ośrodek zamknięto, a mofetę zasypano. Dopiero w 2011 roku dzięki środkom unijnym odkopano ją i oddano do zwiedzania.
Wyciągi narciarskie
Stoki narciarskie Tylicz-ski usytuowane są przy ul. Wolności, na trasie Tylicz – Powroźnik, w otulinie Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Długość tras narciarskich to ponad 5 km. Stacja oferuje oddzielne polanki do nauki jazdy, z wyciągami baby-ski. Na stoki (są dwa: północny i południowy) można wjechać kolejką krzesełkową lub wyciągiem orczykowym. Na małym stoku Gościńcu, z uwagi na jego parametry oraz oświetlenie, możliwe są zjazdy również po zachodzie słońca. Przybysze mogą korzystać z dobrej bazy wypożyczalni sprzętu, szkółek narciarskich oraz ośrodków gastronomicznych. Warto zaznaczyć, że według rankingu portalu www.skionline.pl na najlepsze ośrodki narciarskie w Polsce w 2015 roku stacja zajęła III miejsce wśród ośrodków posiadających do 6 km tras.
Szczegóły i obraz z kamerek na stokach na stronie www.tylicz-ski.pl.
Centrum narciarskie Master Ski zlokalizowane jest 200 metrów od tylickiego rynku. Nowoczesny stok narciarski od sezonu 2015/2016 dla miłośników białego szaleństwa udostępni nowoczesną kolej krzesełkową wyposażoną w 4 osobowe skórzane krzesełka, oraz snowpark dla profesjonalistów o długości 300 metrów. Wsparciem dla nowej inwestycji będą funkcjonujące dotychczas dwa wyciągi orczykowe oraz mały wyciąg baby-ski. Na terenie kompleksu narciarskiego działają wypożyczalnie sprzętu narciarskiego, szkółki narciarskie. Na gości czeka wspaniałe domowe wyżywienie serwowane w regionalnej karczmie zlokalizowanej u podnóża stoku. Szczegółowe informacje dostępne w stronie www.master-ski.pl.
Farma LaMa
Farma LaMa to duże gospodarstwo agroturystyczne, którego główną atrakcją są konie – jednak odwiedzający (szczególnie dzieci) mogą zapoznać się z innymi oswojonymi zwierzętami: kozy, świnie, owce, króliki, gęsi, kaczki, gołębie, synogarlice, pawie, przepiórki... Starsi mogą pojeździć na koniach (w tym wziąć udział w rajdach), a młodsi na kucyku. Gospodarstwo organizuje szkolenia, ogniska, naukę jazdy, konnej, ale również takie atrakcje jak dojenie kozy, przejażdżki wozem, kuligi, „wioskę indiańską”, podchody, oraz wiele, wiele innych. Szczegóły na stronie www.farma-lama.pl.
Tor gokartowy
Tor gokartowy w Tyliczu znajduje się przy ul. Sportowej, na terenie klubu sportowego „Przełęcz”. Czynne od 01 lipca do 30 sierpnia w godz. 14.00-20.00, od wtorku do niedzieli (w poniedziałki nieczynne). W miesiącach: maj, czerwiec, wrzesień, październik wymagana jest rezerwacja telefoniczna. Tor funkcjonuje w sezonie letnim na terenie lodowiska o powierzchni 1800 m2. W sezonie zimowym budowany jest na boisku do piłki nożnej o powierzchni 6000 m2 (szerokość pasa 7 m). Zarówno tor jak i bandy zbudowane są wtedy ze śniegu. Szerokość pasa to 5-6 m. Bliższe szczegóły na stronie www.tortylicz.pl lub pod numerem telefonu 500-725-750.
Basen
W osadzie turystycznej „Domki w Lesie” (Tylicz, ul. Wolności 1 – trasa Tylicz-Powroźnik) dostępny jest odkryty basen rekreacyjny o wymiarach 10 x 20 m, ze wszystkich stron otoczony lasem. Czynne w sezonie letnim w godz. 10:00-17:00. Szczegóły na stronie www.domkiwlesie.pl.
Kościół parafialny z 1612 roku oraz Cerkiew
Zwiedzanie kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła od środy do soboty w godz. 9.00-18.00, zwiedzanie cerkwi (obecnie kościół cmentarny) od czwartku do soboty w godz. 9.00-18.00. W niedziele i cerkiew i kościół zwiedzać można w godz.12.00-17.00.
Tylicki kościół parafialny Świętych Apostołów Piotra i Pawła to jeden z przystanków szlaku architektury drewnianej w regionie Krynicko-Gorlickim. Zbudowany z inicjatywy biskupa Piotra Tylickiego w 1612 r., konsekrowany w 1661 r. przez biskupa Mikołaja Oborskiego. Budynek ma konstrukcję zrębową oraz oszalowane poziomo ściany. W głównym ołtarzu zbudowanym w stylu rokokowym umieszczono obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem zwanej Tylicką, z przełomu XVI i XVII wieku. Świątynia posiada 5 ołtarzy bocznych, w tym dwa XVII-wieczne oraz dwa rokokowe z 2 połowy XVIII w. W ołtarzach bocznych warto zwrócić uwagę na obraz Św. Anny Samotrzeć z XVII w. oraz Veraicon (obraz twarzy Chrystusa odbitej na chuście Św. Weroniki) z XVIII w. Inne warte wzmianki dzieła to obraz Św. Marcina (prawdopodobnie z XVII w.), Św. Jana Nepomucena z XVIII w., oraz najnowszy (ok. 1950 r.) obraz Serca Jezusa autorstwa Czesława Lenczewskiego. W kościele znajduje się również późnobarokowa ambona, chrzcielnica, XVIII-wieczne organy oraz rokokowy krucyfiks na belce tęczowej. W świątyni można zobaczyć również liczne inne obrazy, feretrony oraz rzeźby z różnych okresów. Stropy i ściany kościoła ozdobione są polichromią wykonaną w 1960 r. przez Kazimierza Morwaya i Kazimierza Puchałę. Obok świątyni znajduje się murowana dzwonnica parawanowa z 1803 roku.
Obok starego kościoła wybudowano nowy (pw. Imienia Maryi), który co prawda zbudowany jest z kamienia, ale nawiązuje stylem do zabytkowych, drewnianych kościołów i cerkwi regionu. Między starym i nowym kościoły stoi pomnik przyrody – licząca około 350 lat lipa, o 5-metrowym obwodzie pnia.
W pobliżu znajduje się również obecny rzymskokatolicki kościół cmentarny – w przeszłości cerkiew greckokatolicka św. św. Kosmy i Damiana zbudowana w latach 1738–1744. Cerkiew jest jednym z obiektów Szlaku Cerkwi Łemkowskich. Po zniszczeniu w pożarze została odbudowana w 1780 r. Cerkiew zbudowana jest w stylu zachodniołemkowskim, w całości z drewna, o konstrukcji zrębowej. Jest budowlą trójdzielną, o ścianach szalowanych i wzmocnionych lisicami. Na zwieńczeniu trzy wieże zakończone baniastymi hełmami. Nad babińcem (tj. przedsionkiem) wieża o konstrukcji słupowo-ramowej, o pochyłych ścianach, zwieńczona zdwojonym drewnianym hełmem o podstawie namiotowej, ze ślepą latarnią i kopułką, oraz kuty krzyż. Ma jedną nawę, w której znajduje się późnobarokowy ikonostas z XVIII w. Do nawy przy ikonostasie znajdują się niewystępujące gdzie indziej na Łemkowszczyźnie kriłosy, tj. pomieszczenia dla śpiewaków, obecnie funkcjonujące jako kaplice boczne. Warto obejrzeć polichromię z 1938 r. nawiązującą do 950-lecia Chrztu Rusi.
Panoramę wnętrz ww. kościołów obejrzeć można na stronie parafii: tutaj.
Golgota
Obok kościoła pw. Imienia Maryi w Tyliczu. Wstęp bezpłatny, choć mile widziane są symboliczne datki dla parafii.
Golgota (po łacinie „Calvaria”) to wzgórze pod Jerozolimą, gdzie wykonywano wyroki na skazańcach. Ponieważ tam właśnie ukrzyżowano Jezusa, słowo Golgota jest czasami używane jako synonim Męki Pańskiej, od modlitwy w Ogrodzie Getsemani, aż do śmierci na krzyżu. Mękę tę proboszcz parafii – ks. Marian Stach – postanowił zobrazować poprzez wzniesienie 25-metrowej budowli z kamienia, ze stacjami Drogi Krzyżowej. Golgota przypomina kształtem wieżę Babel z obrazu renesansowego mistrza Pietera Bruegela (starszego). Wokół niej wybudowano dróżki różańcowe między kapliczkami, przy czym dachy samych kapliczek połączone są drutem, na który nanizano kamienie symbolizujące ogniwa różańca. Na Golgocie znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać panoramę Tylicza. Do budowy użyto nie tylko lokalnego kamienia, ale również 120 „kamieni z całego świata” przywiezionych przez pielgrzymów. Ma to przypominać, że Chrystus umarł za wszystkich ludzi. Na terenie znajdziemy pomniki wielkich Polaków, cytaty z Biblii oraz polskich wieszczów narodowych. Miejsce licznie odwiedzane przez pielgrzymów i turystów, skłaniające do zadumy. Jest też miejscem żywym, bo ciągle się zmienia – dodawane są kolejne elementy.
Wirtualna wycieczka na stronie parafii: tutaj.
MUSZYNA
Historia Muszyny
Historia Muszyny wiąże się z przebiegającym wzdłuż Popradu szlakiem handlowym na Węgry. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z 1209 r. Nazwa miejscowości wywodzi się najprawdopodobniej od mchów porastających brzegi potoków okalających miasto (po łacinie „musci” oznacza „mchy”). Według innej teorii nazwa pochodzi od przydomka biskupa krakowskiego Jana Muskaty. W 1288 miejscowość ta zostaje zapisana w testamencie biskupom krakowskim przez Wysza Niegowickiego – scholastyka kapituły krakowskiej. W XIV w. król Władysław Łokietek wskutek zatargu z biskupem Muskatą przyłączył te ziemie do dóbr królewskich. Prawa miejskie otrzymała w 1356, za panowania Kazimierza Wielkiego. Dopiero w 1391 król Władysław Jagiełło, chcąc sobie zjednać duchowieństwo, darował powtórnie tzw. klucz muszyński (dwa miasta i 35 wsi) biskupstwu krakowskiemu. Od tej chwili „Państwo Muszyńskie” – zarządzane przez starostów w imieniu biskupów krakowskich – cieszyło się dużą autonomią.
Posiadało własną administrację, wojsko i wymiar sprawiedliwości. Najbardziej znany ze starostów to Stanisław Kępiński, przyjaciel Jana Kochanowskiego i bohater jego fraszki „Do starosty muszyńskiego” („O starosta na Muszynie, Ty się znasz dobrze na winie...”). W XV w. na ziemie Beskidu Sądeckiego napłynęła duża fala migracyjna Wołochów i Rusinów z Zakarpacia i Rumunii (tzw. kolonizacja wołoska). Ludność ta, z czasem nazwana Łemkami, osiedlana była na prawie wołoskim, na terenach górzystych i trudnych w uprawie. Imigranci byli wyznania prawosławnego, czego widocznym śladem są zachowane po nich drewniane cerkwie. Na terenach Muszyny aktywnie działali konfederaci barscy. Starostwo muszyńskie pozostawało własnością biskupów krakowskich do 1781, a po rozbiorach przeszło na rzecz Austrii. Od czasu zaborów miasto stopniowo traciło znaczenie.
Muszyna stała się uzdrowiskiem w latach 20. zeszłego wieku, dzięki staraniom burmistrza Antoniego Jurczaka oraz dr. Seweryna Mściwujewskiego. W 1930 została przyjęta do Związku Uzdrowisk Polskich. W 1932 dokonano odwiertu dwóch pierwszych źródeł mineralnych: Antoni (imię burmistrza Jurczaka) i Wanda (imię żony dr. Mściwujewskiego).
W czasie okupacji hitlerowskiej urządzenia uzdrowiskowe zostały całkowicie zdewastowane. Działalność uzdrowiskowa powróciła do miasta dopiero w 1958 r. W Muszynie leczy się głównie choroby układów oddechowego i pokarmowego.
Ogrody sensoryczne
Ogrody sensoryczne (nazywane też ogrodami zmysłów) umiejscowione są w muszyńskiej dzielnicy uzdrowiskowej „Zapopradzie”. Wstęp bezpłatny, otwarte całą dobę, we wszystkie dni tygodnia, przez cały rok. W ogrodzie znajdują się tablice informacyjne w jęz. polskim, angielskim i czeskim, zawierające też tekst w alfabecie Braille’a.
Ideą ogrodu zmysłów jest celowy dobór roślin, elementów terenu i architektury w taki sposób, aby wzmocnić możliwość odbierania wrażeń wszystkimi zmysłami, nie tylko głównie przez wzrok. Osoby niepełnosprawne mają dzięki temu szansę odbierać świat przyrody w sposób bardziej intensywny i urozmaicony, niż w zwykłych warunkach. Osoby bez niepełnosprawności mogą zaś nie tylko bardzo przyjemnie spędzić czas i wypocząć, ale również zrozumieć lepiej postrzeganie świata przez niepełnosprawnych. Można tego dokonać zamykając oczy i koncentrując się na dźwięku, zapachach, dotyku poszczególnych roślin. Ogród wspomaga więc integrację. Może być wykorzystywany w celach terapeutycznych, socjalizacyjnych i edukacyjnych dla osób niewidomych, jak również posiadających zaburzenia psychofizyczne lub upośledzenie umysłowe. Wykorzystanie ogrodu w celach leczniczych ma nawet swoją własną, uczenie brzmiącą nazwę: hortiterapia. Każdy może wypocząć i zrelaksować się dzięki kontaktowi z naturą i innymi, przyjaznymi ludźmi w tym niezwykłym miejscu. Szerokie ścieżki są też wygodne dla matek z dziećmi w wózkach. Ogrody stanowią także doskonałe miejsce edukacji i zabaw dla dzieci.
Muszyńskie ogrody zmysłów to piękny park z licznymi ścieżkami spacerowymi i rowerowymi, strumykiem z kaskadami, stylowymi latarniami przy ścieżkach, itd. Na jego terenie znajdziemy kilka stref tematycznych: zdrowia, zapachu, dźwięku, smaku, oraz zapachowo-dotykową. Do ogrodu zdrowia wchodzi się alejką różaną od ul. Mściwujewskiego. Jest w nim wiele urządzeń do ćwiczeń nie wymagających dużego wysiłku, dzięki czemu również osoby starsze mogą zadbać o kondycję – podziwiając jednocześnie kompozycje roślinne. Znajdziemy tutaj takie rośliny jak róże, żywotniki, świerki, klony i graby. W ogrodzie zapachów napotkamy z kolei rośliny wybrane tak, aby dostarczyć różnorodnych wrażeń naszemu węchowi. To jak „zielnik czytany nosem”. Oprócz silnie pachnących drzew i kwiatów (hiacyntów, lilii, świerków i jodeł) napotkamy przyprawy znajome z naszych kuchni: tymianek, miętę, szałwię i czosnek. Warto zamknąć tu oczy, rozetrzeć niektóre listki w palcach, żeby wydobyć silniejszy zapach olejków eterycznych.
Pouczające może się okazać zgadywanie, jaka roślina tak pachnie (świetna zabawa szczególnie dla dzieci!). W ogrodzie dźwięków wszystkie materiały dobrano tak, aby zapewnić bodźce dla uszu. Wsłuchajmy się tutaj w chrzęst żwiru pod stopami, tupot na mostku, szemranie strumyka, śpiew ptaków. Warto pamiętać, że niewidomi orientują się w przestrzeni głównie słuchem i dotykiem – dlatego w tym miejscu możemy postarać się zrozumieć, jak wygląda ich świat. Dalej możemy wejść w ogród zapachu i dotyku, gdzie jak można się domyśleć położono nacisk na jednoczesne poznawanie natury tymi dwoma zmysłami. Rośliny dobrano tak, aby kwiaty i liście nie tylko pięknie pachniały, ale też miały jak najbardziej zróżnicowane fakturę i kształty. Ukoronowaniem zwiedzania jest ogród smaku. Najwięksi szczęściarze, którzy będą tam we właściwym czasie, mają szansę skosztować owoców m.in. czereśni, malin, aronii czy jabłek. Niewątpliwym walorem edukacyjnym jest możliwość przyjrzenia się cyklowi wegetacji roślin, które wielu zna tylko ze swojej jadalni.
W najwyżej położonej części parku znajduje się wieża widokowa (dużo schodów, ale można odpocząć po drodze) ze wspaniałym widokiem na okolice Muszyny i Beskid Sądecki. Przy dobrej widoczności można dojrzeć z niej słowackie Tatry.
Co ciekawe, nowożeńcy mają szansę kultywować w ogrodach nową, świecką tradycję: zasadzić własne drzewko miłości. Drzewko mogą też zasadzić pary obchodzące kolejne okrągłe rocznice małżeństwa (10., 20., itd.).
Magiczny Ogród – Stawy rekreacyjne
Magiczny Ogród mieści są w dzielnicy uzdrowiskowej „Zapopradzie”, przy Alei Zdrojowej i za pijalnią wody mineralnej „Antonii”. Wstęp bezpłatny, otwarte całą dobę, we wszystkie dni tygodnia, przez cały rok.
Magiczny Ogród to mający powierzchnię 27 tys. m2 park ze stawami rekreacyjnymi. Umieszczenie w nim 10 unikatowych rzeźb z piaskowca sprawia, że podobny jest on do starożytnych ogrodów rzymskich czy greckich z figurami mitologicznymi. Na patronkę ogrodu najlepiej pasuje przedstawiona na jednej z rzeźb bogini miłości Afrodyta. Inne rzeźby przedstawiają inne postaci mitologiczne: Adonisa (ukochany Afrodyty, bóstwo umierania i odradzania się przyrody), Hebe (córka Zeusa i Hery; bogini młodości), Talię (córka Zeusa i muza komedii), Antiope (kobieta przecudnej urody, porwana przez Zeusa pod postacią satyra), Kanefory (postać niosąca kosz z kwiatami i owocami podczas greckich procesji) oraz pory roku (przy czym jedna z nich przypomina boga wina Dionizosa). Magiczny Ogród szczególnego uroku nabiera wieczorami, kiedy uruchamia się w nim specjalną iluminację, a stawy ożywają sztucznymi gejzerami.
Ogrody biblijne
Muszyna, przy Kościele pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP, ul. Kościelna. Wstęp bezpłatny. Otwarte od wtorku do soboty w godz. 10.00-20.00, w niedziele w godz. 9.00-22.00 – „dzień ciszy” – zwiedzanie bez przewodnika. W poniedziałki nieczynne. O pełnych godzinach możliwe bezpłatne zwiedzanie z przewodnikiem (czas: około 45 min.).
Ogrody Biblijne to powstały w 2013 roku niewielki park wkomponowany w zabytkowe otoczenie: zbudowany w stylu barokowym kościół parafialny z 1729 r., murowane dzwonnica i ogrodzenie, kaplica z figurą (XVII w.), „stara plebania” (XIX w.). Na ich liczącej około hektara powierzchni posadzono rośliny znane z Pisma Świętego lub rosnące w Ziemi Świętej: palmy, drzewa oliwne, papirusy, winorośl, ale również m.in. zboże, oset i róże. Mają być one miejscem ekumenicznym służącym nie tylko odpoczynkowi, ale też medytacji i modlitwie. Ich układ zaprojektowano w konwencji trzech świątyń: Jerozolimskiej, kościoła św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny i kościoła czasów mesjańskich. Na terenie rozmieszczono pięć ogrodów: historii zbawienia, krajobrazów biblijnych, nauki proroków, dziecięcy Ogród Biblijny i Ogród Zakochanych. Znajdujące się w ogrodzie rośliny, cytaty i obiekty mają przypominać historię zbawienia. Przykładowo, w Ogrodzie Zakochanych znajdziemy biblijne cytaty na temat miłości, małżeństwa i dzieci. Niektóre z obiektów to: oczko wodne i kosz, w którym miał płynąć Mojżesz, krzew gorejący, przystanek z łodzią nad jeziorem Genezaret, Góra Błogosławieństw, Góra Tabor, Wieczernik, Grób Pański.
Cerkiew w Powroźniku
Zwiedzanie grupowe (min. 8 osób) po wcześniejszym ustaleniu terminu (tel. 694 292 927).
Cerkiew Św. Jakuba Młodszego Apostoła w Powroźniku to najstarsza cerkiew łemkowska w Polsce i jedna z najstarszych w Karpatach. Powstała w roku 1600. Po powodzi została przeniesiona na górę od pierwotnego miejsca, odległego o ok. 150 m. Miało to miejsce w latach 1813-1814, przy czym świątynię jednocześnie przebudowano. Powstało nowe prezbiterium, a stare zamieniono na zakrystię. W roku 1878 dobudowano główną wieżę, o konstrukcji słupowej. Po wojnie, wskutek wysiedlenia ludności łemkowskiej w ramach akcji „Wisła”, świątynia została przejęta przez kościół łaciński (rok 1951). W 1965 r. budynek odnowiono. Najnowszym epizodem w historii jest wpisanie cerkwi na listę zabytków UNESCO w 2013 roku, łącznie z kilkoma innymi drewnianymi cerkwiami w Polsce i na Ukrainie.
Budynek cerkwi – podobnie jak innych świątyń w stylu zachodniołemkowskim – jest trójdzielny, jednonawowy, drewniany o konstrukcji zrębowej. Nad nawą znajduje się kopuła namiotowa łamana trzykrotnie. W prezbiterium strop z fasetą, w zakrystii sklepienie kolebkowe. Elewacja zewnętrzna i dach kryte są gontem. Budynek wieńczą trzy baniaste wieżyczki z pozornymi latarniami. W środku warto zwrócić uwagę na polichromię figuralną z 1637 roku, barokowy ołtarz główny z ikoną „Matki Bożej z Dzieciątkiem” z XVII w., oraz ikonostas będący tłem do ołtarza. Unikatową wartość mają również pozostałe ikony umieszczone na bocznych ołtarzach, rokokowa ambona z 1700 roku, jak też dzwon z 1615 roku (według legendy dzwon ma mieć moc odpędzania burz). Ciekawe są również zachowane ikony: „Sąd Ostateczny” z 1623 oraz „Opłakiwanie Chrystusa” z 1646. Warto nadmienić, że budynek posiada okna tylko od strony południowej. Chroniło to przed śniegiem i wiatrem z północy pozwalając jednocześnie na oświetlenie świątyni promieniami słonecznymi od południa.
Las Lipowy Obrożyska
Las Lipowy „Obrożyska” znajduje się 1,5 km od muszyńskiego rynku, wejście od ulicy Lipowej. Wstęp wolny.
Las jest rezerwatem przyrody powstałym w 1919 r. jako jeden z pierwszych w niepodległej Polsce. Ma powierzchnię nieco ponad 100 ha. Położony jest na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego i obejmuje część wznoszącej się nad Muszyną góry Mikowa. O jego unikalności decyduje zachowanie się jedynego w Karpatach fragmentu boru lipowego, uznawanego za relikt epoki polodowcowej (ok. 4000-2000 lat p.n.e.). Głównym gatunkiem jest tu lipa drobnolistna, a w mniejszej liczbie spotyka się jodły, świerki i buki. Najstarsze drzewa liczą sobie ponad 200 lat. Las jest świetlisty i posiada specyficzny mikroklimat. Można w nim spotkać powszechne gatunki zwierząt takie borsuki, dziki, sarny czy lisy, ale szczęściarze mogą nawet dostrzec żbika albo rzadkiego w Polsce motyla: niepylaka mnemozynę. Znajduje się też tutaj największa w naszym kraju ostoja salamandry plamistej. Na terenie parku wytyczono 3-kilometrową ścieżkę edukacyjną z tablicami informacyjnymi i miejscami do wypoczynku (czas przejścia: około 2 godziny).
Mofeta
Według definicji mofeta to wyziew gazów pochodzenia wulkanicznego, o temperaturze poniżej 100 stopni Celsjusza, zawierających głównie dwutlenek węgla. Mofeta to również miejsce emisji takich gazów. Największa i najbardziej wydajna pod względem ilości gazu mofeta w Polsce znajduje się w dnie potoku Złockiego, na granicy miejscowości Jastrzębik i Złockie. Jej pełna, oficjalna nazwa to mofeta im. prof. Henryka Świdzińskiego (wybitnego polskiego geologa). Zajmuje powierzchnię ok. 25 m2, a ilość wydobywającego się gazu szacowana jest na ok. 10 m3 na minutę. Uznawana jest za pomnik przyrody nieożywionej. Do największych źródełek gazu należą „Dychawka” (samotne suche ujście położone ponad wodą) oraz znajdujące się w dnie strumienia „Bulgotka” i „Zatopione”. Do mofety prowadzą wygodne schody i kładki, można przeczytać tablice informacyjne na jej temat. Rdzawożółty kolor wody i błota na dnie strumienia pochodzi od koloidalnego osadu uwodnionych tlenków żelaza, powstałych w drodze hydrolizy węglanu żelaza, przy udziale bakterii żelazowych. Kolor ten pięknie kontrastuje z otaczającą strumień bujną zielenią. Związków żelaza takiego pochodzenia używano jako barwnika (ochra) już w czasach prehistorycznych, a potem wykorzystywano je jako rudę do wytopu tego metalu. Co ciekawe, według ludowych tradycji Łemków wydobywający się z ziemi gaz miał być oddechem piekła. Powiązanie z siłami nieczystymi mogło mieć w oczach ludzi pewne uzasadnienie, bo gaz ze źródeł to w około 95% dwutlenek węgla, z małą domieszką azotu i tlenu. Gaz ten jest trujący, w bezwietrzne dni ulega przy gruncie nagromadzeniu jako cięższy od powietrza – przez co na brzegach można zobaczyć sporo martwych owadów. Podobno były też przypadki uduszenia się owiec, które chciały się napić wody. Ten pomnik przyrody jest największą mofetą w Polsce, ale mniejsze źródła gazu obecne są również w okolicy. Druga ciekawa mofeta znajduje się w Tyliczu.
Ruiny zamku i park Baszta
Ruiny zamku w Muszynie, dostępne do zwiedzania bezpłatnie, przez cały rok.
Ruiny zamku położone są na południowym zboczu pasma Koziejówki, na stromej skale nazywanej Baszta lub Zamczysko. Znajduje się ona na prawym brzegu Popradu, między wpadającymi do niego potokami Muszynka i Szczawnik. Ślady pierwszego, drewnianego grodu w tym paśmie pochodzą, według badań archeologicznych, z XI w. Gród został prawdopodobnie zbudowany na polecenie Bolesława Śmiałego, a opuszczony pod koniec XIV w. Datowanie położonych obok, obecnych ruin zamku na Baszcie różni się zależnie od źródeł, jednak według większości z nich miał on powstać w XIV w., za panowania Kazimierza Wielkiego. Zamek miał strzec granicy polsko-węgierskiej i przebiegającego wzdłuż Popradu szlaku handlowego między tymi krajami. Przez długi czas rezydowali w nim starostowie tzw. Państwa Muszyńskiego (zwanego też kluczem muszyńskim, kresem biskupim państwa, kresem muszyńskim lub Biskupszczyzną). W 1474 roku zamek został niemal całkowicie zniszczony podczas najazdu na Polskę króla węgierskiego Macieja Korwina. Na mocy późniejszego traktatu pokojowego Węgrzy sfinansowali odbudowę zamku w stylu renesansowym, którą kierował Aleksy z Bardiowa. Starostwo pozostawało pod władzą biskupów krakowskich aż do rozbiorów i cieszyło się szeroką autonomią w zakresie administracyjnym, wojskowym i sądowniczym. W XVII w., za rządów Jana Kazimierza, zamek był jeszcze wykorzystywany. Pod koniec tego wieku, w czasie pierwszego rozbioru, został jednak opuszczony i zaczął niszczeć. Do zrujnowania zamku przyłożyli podobno rękę włoscy kamieniarze budujący tunel w Żegiestowie, którzy wiedzeni legendą o ukrytych na nim skarbach wysadzili część murów. Do dzisiaj zachowały się jedynie fragmenty murów od strony południowej, oraz sterczyna ściany graniastej wieży w pobliżu przekopu.
Ruiny zamku mieszczą się na terenie kolejnego z muszyńskich parków zdrojowych: parku Baszta. Park zajmuje powierzchnię ok. 12 ha przy centrum miasta, w widłach Popradu, Szczawnika i Muszynki. Ma on głównie charakter sportowo-rekreacyjny. Rozmieszczono w nim, na powierzchni ok. 200 m2, liczne przyrządy do ćwiczeń na wolnym powietrzu. Przy przyrządach znajduje się opis możliwych ćwiczeń, głównie z wykorzystaniem obciążenia własnego ciała. Dzięki temu ćwiczyć mogą osoby o różnej kondycji, a prawdopodobieństwo kontuzji jest bardzo małe. W części północnej parku mieści się nieodpłatna pijania wody mineralnej „Józef” ze szczawą wodorowęglanowo-wapniowo-magnezową. Przy jednym z wejść do parku znajdziemy źródło wody mineralnej „Anna” (szczawa wodorowęglanowo- wapniowo-magnezowa, żelazista, o wysokiej mineralizacji).
Szlak architektury drewnianej
W okolicy warto zwiedzić obiekty na Szlaku Architektury Drewnianej województwa małopolskiego, cerkwie dawnego Klucza Muszyńskiego, Krynicki Szlak Cerkwi Łemkowskich.